Autor |
Wiadomość |
Gwoździu |
Wysłany: Nie 16:14, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
Pozdrowienia od Manuela i jego Kanapek Ze Śledzikiem  |
|
 |
zgiel |
Wysłany: Nie 14:43, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
 |
|
 |
Gwoździu |
Wysłany: Nie 22:10, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
Heh, no to może ja też się dopiszę...
Muzyką interesuję sie już od wczesnych lat dziecinstwa, kiedy to rodzice puszczali mi swoje ulubione utwory... których tytułów nie pamiętam z racji baaardzo młodego wieku potem przyszedł czas na Chłopa z Mazur i innych pioseneczek puszczanych na Polsacie o 12 w niedzielę na szczęście szybko mi przeszło gdzieś tak w drugiej klasie zorientowałam się,że to,czego słucha mój starszy o pięć lat brat jest zupełnie inne niż przeboje z radia i szkolnych "nibydyskotek"... nie pamiętam dokładniej,jak to potem było, w każdym razie moim największym pragnieniem było mieć, tak jak on, kasetę (tak,tak, wtedy nawet nie wiedziałam do czego służą płyty... ) The Offspring... ale on był nieustępliwy i z rzadka zdobywał się na taki akt łaski... podpuszczona przez szkolne przyjaciółki zabrałam się za Britnej Spirs - do dziś w domu mam pudełko jej albumu- płyta poszła się czesać byłam już z rok po Komunii i umiałam obsługiwać się swoim radio-czymśtam,bo teraz to już do niczego nie podobne:P i tak po pół roku stwierdziłam,że słuchanie Brit jest szczerze mówięc,nudne... wywaliłam płytę za okno i dorwałam się do albumów Metalliki,które znalazłam u brata. Od tej pory się zaczęło... ludzie z klasy patrzyli na mnie jak na nienormalną następnie przyszedł czas na Nirvanę, Guns N'Roses, Dżem. Od gimnazjum zaczęłam zadawać się z Menelami naszymi i nasiąknęłam Pidżamą i Farben Lehre.A potem to już z górki: wszystko jak leci,byleby miłe dla ucha
Heh,nie zmuszam nikogo do czytania tej przydługiej relacji,napisanej chyba tylko i wyłącznie z nudów... |
|
 |
zgiel |
Wysłany: Nie 17:15, 19 Lut 2006 Temat postu: |
|
Skoro nikt tu nic nie piszę, więc ja zacznę.
Muzyka jest dla mnie już od bardzo dawna jednym z najważniejszych elementów życia. Towarzyszy mi chyba od dzieciństwa, co zawdzięczam moim "korzeniom" (pozdro dla całej ekipy "Jarocinowej"). Przygodę taką już na poważnie zaczynałem z Pidżamą, i do dziś to jedna z moich najlepszych kapel, mimo ewidentnej komercjalizacji.
Potem Dezerter, którego teksty całkowicie mnie pochłonęły. Jak dla mnie są fenomenalne i nie brakuje im nic (polecam płytę "Ile % duszy" ) Dopiero wtedy zaczynałem myśleć o całej ideologii, stylu życia ... Pojawiały się kolejne kapele czysto punkowe: Armia, Farben Lehre, Leniwiec, KSU, Sedes, Zielone Żabki, Brygada Kryzys, Abaddon, Kolaboranci, Siekiera, The Bill, Defekt Muzgó, itd. itp. To wszystko kształtowało moje muzyczne gusta. I tak zaczął się najpiekniejszy czas Z-etkowych rozważań na temat muzyki (Mały wie o co chodzi ). Już wtedy sałuchałem troche innych kapel, jak Metallicę czy lżejsze Daab, ZaZuZi, oraz Offspring(pozdro Grześ).
W swoich gustach muszę zaznaczyć też postacie, takie jak Kazik Staszewski, Paweł Kukiz, Grabaż, czy Krzysiek Grabowski, bo na nich wychowałem się pod względem muzycznym.
Z zagranicy oprócz wspomnianego Offspringa to Dead Keenedy's, Ramones, The Clash i troszeczke Sex Pistols
Jednak zawsze muzyka jest tylko tłem, bo jej istotą jest to co autor chce powiedzieć, zaśpiewać, wykrzyczeć......
Ps. Wiem, że trochę najebałem bezsensu, ale co mi tam  |
|
 |
zgiel |
Wysłany: Pon 10:46, 23 Sty 2006 Temat postu: Muzyczne gusta |
|
Tutaj piszcie wszystko co myślicie, albo czujecie w muzyce... Jest to temat bardzo rozległy i liczę, na ciekawe dyskusje. |
|
 |